Szyję już ponad rok czasu. Z każdym dniem uczę się czegoś nowego. Lubię nowe wyzwania. Inspiracje czerpię z różnych źródeł. Często sama coś wymyślam-przenoszę to na papier tworząc szablon i szyję-ryzykując, bo nigdy nie wiem jaki będzie końcowy efekt-rysownik ze mnie żaden :), ale to bardzo ekscytujące.
Muszę się poprawić z systematycznością pokazywania moich prac, bo mam trochę zaległości. Tildy księżniczki w koronach uszyłam praktycznie na samym początku mojej tildowej przygody - jednak do tej pory nie zdążyłam ich pokazać-już się poprawiam :)
Wpadłam z rewizytą :-) Fajny patent na koronę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Hej, wiem ze tildy to ciezki "kawalek" szycia, dlatego podziwiam.
OdpowiedzUsuńFajnie ze sama wymyslasz wykroje, to naprawde wymaga wyobrazni.
Jestem pod wrazeniem.
pozdrawiam
Śliczne panny królewny:) Korony super! Dziękuję za odwiedziny, postaram się wpadać częściej. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńSliczne :) I jakie fajne korony maja :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOjej jakie one piękne!!! !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń